Święta jemioła

2014-12-22 09:08:50 (ost. akt: 2014-12-22 11:04:50)
Potężna, rozgałęziona kula jemioły

Potężna, rozgałęziona kula jemioły

Autor zdjęcia: Maria Olszowska

Jemioła od dawna była otoczona wielką estymą przez ludy zamieszkujące Europę i Azję Północną. Ludzi fascynowała mrozoodporność jej owoców i zielonych liści. Uważano, że jemioła jest „drzewem żywota” i symbolem życiodajnej siły słońca.

Jemioła pospolita inaczej jemioła biała, strzęśla (Viscum album) to krzewinka o kształcie kulistym, osiągająca nawet 1 m średnicy. Rośnie głównie na drzewach liściastych. Jej pędy są żółtawo-zielone, rozgałęzione. Liście tępo zakończone, lancetowate bez ogonków, nakrzyżległe. Zrośnięte są nasadą po dwa. Jemioła kwitnie od lutego do kwietnia. Kwiaty są drobne, żółtawe w rozwidleniach gałązek. Mają miłą woń i wydzielają dużo nektaru i pyłku. Zapylane są przez owady.
Białe lub żółtawe nibyjagody (jagody pozorne) zawierają w środku właściwe owoce, nazywane zwyczajowo nasionami. Dojrzewają późną jesienią i utrzymują się na gałązkach przez całą zimę. Stanowią pożywienie ptaków, które przyczyniają się do rozsiewania rośliny. Kleiste „owoce” przyklejają się do ich dziobów, a ptaki pozbywając się nasion, przyklejają je do innej gałęzi. Tylko jemiołuszki i paszkoty połykają całe „owoce" umożliwiając rozprzestrzenianie rośliny na większe odległości. Nasiona kiełkują w maju. Poszczególne rośliny dożywają nawet do 30-40 lat.

Nieszkodliwy pasożyt


Jemioła jest półpasożytem. Z drewna żywiciela pobiera wodę z solami mineralnymi za pomocą rozbudowanego systemu ssawek-zmodyfikowanych korzeni. Sama w procesie fotosysntezy syntetyzuje substancje odżywcze dzięki zielonym liściom. Mimo, iż jest półpasożytem, to z reguły nie czyni gospodarzowi krzywdy. Wyjątek stanowią drzewa masowo porażone jemiołą. Wyciąg z pędów i liści tej rośliny stosuje się pomocniczo w leczeniu choroby nadciśnieniowej, miażdżycy i bezpłodności.

Cudowne właściwości


Od dawna wierzono, że jemioła posiada magiczną moc. Rosnąca na dębie była czczona przez celtyckich kapłanów-druidów. Uznawano ją za dar bogów, który jest zawieszony pomiędzy ziemią a niebem. Druidzi najpierw ucztowali pod dębem. Kapłan ubrany w białą szatę ścinał jemiołę złotym sierpem. Ścięta jemioła nie mogła dotknąć ziemi, ponieważ wtedy straciłaby magiczną moc, dlatego pod jemiołą rozkładano białą tkaninę. Rytuał kończył się zabiciem dwóch białych byków i poświęceniem ich bogu w podzięce za jemiołę. Sporządzany z jemioły napój miał przywracać zwierzętom płodność. Powieszona w drzwiach domu zapewniała ochronę przed piorunami i innymi nieszczęściami. Zawieszona nad kołyską chroniła dziecko przed urokami. Podana pierwszej krowie, która się ocieliła po Nowym Roku miała strzec stada. W magiczną siłę jemioły wierzono w również w krajach skandynawskich, gdzie była symbolem pokoju, zgody i bogactwa. Pod jemiołą nie można było przelewać krwi ani się kłócić.

Bezkarne całusy


Przypuszczalnie z XVII-wiecznej purytańskiej Anglii rozprzestrzenił się zwyczaj bezkarnego całowania się pod jemiołą w święta Bożego Narodzenia. Po każdym pocałunku mężczyzna zrywał z krzaczka po jednym owocu. Wierzono, że gdy zerwie ostatni, otrzyma dar płodności i może liczyć na długotrwałą miłość i szczęście ze swoją wybranką. U ludów germańskich był zwyczaj wieszania jemioły w domu pod sufitem podczas zimowego przesilenia nocy i dnia. Zielone gałązki oznaczały zwycięstwo życia nad zimowym obumieraniem, dnia nad nocą, światła nad ciemnością. Chrześcijanie przejęli stare zwyczaje i kultywują je w okresie Bożego Narodzenia. Jemioła do dziś łączy w sobie elementy sacrum (symbol wieczności) i profanum (półpasożyt drzew). Dla jednych jest pretekstem do całowania, dla innych pomocą w uwolnieniu się od toksycznych ludzi. W folklorze wielu krajów jemioła uważana jest więc za symbol życia, odrodzenia miłości i zgody w rodzinie. Bożonarodzenioą gałązkę jemioły trzeba zasuszyć i przechowywać aż do następnych świąt, aby jej magiczna moc działała przez cały rok.

Życzę Wszystkim najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia pod świętą jemiołą oraz zdrowia, szczęścia, miłości i pokoju w nadchodzącym roku.

Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy



Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Zobacz również