Zobacz w naszej bazie

Przewodnik lokalny

Rogata samica, czyli miłość wśród ważek

2015-02-26 12:53:01 (ost. akt: 2015-02-26 13:13:53)
Samica trzepli

Samica trzepli

Autor zdjęcia: swiatmakrodotcom.wordpress.com

Nie każdy chroniony owad jest równocześnie rzadki. Dotyczy to również trzepli zielonej. Pierwszy raz spotkałem tę ważkę wiele lat temu w Puszczy Piskiej. Po tym czasie nie widziałem jej aż do 2014, kiedy to znalazłem ją w Lesie Miejskim w Olsztynie.

W Olsztynie nawet trafiłem na kilka osobników, w tym samca i samicę, więc mogę wam ją pokazać. Co ciekawe jest to gatunek pod ochroną, a to powinno zwiększyć prestiż spotkań z nim. Prawda jest jednak taka, że nie każdy chroniony owad jest równocześnie rzadki. Dotyczy to również trzepli zielonej.

Ważka z dyrektywą


Mimo zmian na liście gatunków objętych ochron gatunkową, które miały miejsce w październiku 2014 r, trzepla dzielnie się trzyma listy z ścisłą ochroną. Wiele innych owadów, chociażby jelonek rogacz, paź żeglarz czy gadziogłówka żółtonoga zostało przeniesionych na listę gatunków objętych ochroną częściową. Inne jak borodziej cieśla czy kałużnice wyleciały z listy w ogóle. Dlaczego więc trzepla wciąż utrzymuje się w tej najbardziej znamienitej grupie? Zobaczmy dalej. Trzepla jest nie tylko chroniona ale też znajduje się na Czerwonej Liście IUCN z kategorią LC co oznacza gatunek niższego ryzyka. To jednak nie koniec. Trzepla znajduje się też w II załączniku Konwencji Berneńskiej, a także II i IV załączniku Dyrektywy Siedliskowej. Pytacie co to za konwencja i dyrektywa? Zaraz przyjrzymy się im bliżej.

Konwencja, Dyrektywa i załączniki


Stworzona w Bernie w 1979 r. tzw. Konwencja Berneńska to konwencja o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk. Polska podpisała ją w 1995 i wciąż jest aktualna. W załączniku II znajduje się wiele gatunków zwierząt i roślin, w tym również nasza trzepla.
A teraz Dyrektywa Siedliskowa, znana też jako Dyrektywa Habitatowa. Ta dyrektywa to twór Unii Europejskiej, skupiający się na ochronie siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory. W połączeniu z Dyrektywą Ptasią stanowi podstawę europejskiego systemu ochrony przyrody, który znamy jako Natura 2000. Jeśli chodzi o tę dyrektywę, to jej II załącznik jasno mówi, że zwierzęta i rośliny które są w nim wymienione wymagają specjalnych, chronionych obszarów. Załącznik IV natomiast wymienia te gatunki roślin i zwierząt które wymagają ochrony ścisłej. Jeśli coś znajduje się w Dyrektywie Siedliskowej to i w Polsce, jako członka UE, musi być chronione. Nawet jeśli niekoniecznie jest to u nas potrzebne.
A jak się ma ta dyrektywa do trzepli? Są kraje w Unii Europejskiej (pozwolę sobie wskazać palcem na Francję, Holandię, Niemcy czy Czechy), gdzie gatunek ten jest silnie zagrożony i tam faktycznie grozi mu wyginięcie. Nieciekawą sytuację ma też np. w Austrii czy Szwecji. U nas jednak, a także np. na Litwie i w Łotwie stan populacji tego gatunku jest oceniany jako dobry. Mimo to Unia nalega by chronić ją wszędzie tam, gdzie się ją stwierdzi, więc i my chronimy. W sumie… to może i lepiej. W końcu kto wie, czy za ileś tam lat i polskich trzepli nie dosięgnie przypadek naszych zachodnich sąsiadów.


Samica, co ma rogi


Dorosła ważka dorasta gdzieś tak do 6 cm, zaś rozpiętość jej skrzydeł sięga 7,8 cm. Podobnie jak u innych gadziogłówkowatych (Gomphidae), oczy trzepli są stosunkowo małe i wyraźnie od siebie oddzielone. U samicy między nimi, znajdują się nieduże, choć charakterystyczne „różki”. Ich obecność przydaje się samcowi, który w czasie kopulacji ma łatwiejszą możliwość chwycenia samicy narządami analnymi.
U trzepli, podobnie jak u innych ważek, mamy dymorfizm płciowy, który jednak nie objawia się w ubarwieniu. Jak u gadziogłówek, w nasadowej części drugiej pary skrzydeł samca, mamy po jednym wycięciu, przypominającym jakby „ząbek.” U samicy skrzydła w tym miejscu są zaokrąglone. Poza tym samiec jest dużo smuklejszy od samicy, zwłaszcza jeśli idzie o jego odwłok.

Miłosne serduszko


Kopulacja trwa najwyżej kilka minut i odbywa się na ziemi lub jakiejś roślinie. W tym czasie samiec łączy się z samicą w typowe dla ważek „serduszko,” co przeważnie ma miejsce z dala od wód. Po jej skończeniu samiczka zrzuca do wody jajeczka, które dzięki galaretowatej powłoce przyczepiają się do podłoża. Larwy wylęgają się z nich po kilku tygodniach. Żyją na piaszczystym i piaszczysto-żwirowym dnie (preferują miejsca na głębokości od 10 do 150 cm), często niemal zupełnie zagrzebane w osadach dennych. Tam polują na różne, drobne organizmy (np. larwy ochotek czy jętek). Ich rozwój trwa 3 lata.

Wszystkie barwy tęczy


Jeśli chodzi o ubarwienie, to spora część ciała tych ważek jest jaskrawo-zielona (oczy, czoło, tułów i pierwsze dwa segmenty odwłoka). W niektórych miejscach (np. na tułowiu) mamy rzucające się w oczy czarne linie i kreski. Odwłok natomiast jest w dużej mierze czarny, z żółtymi plamami na jego wierzchniej stronie (wyglądającymi trochę jak groty strzał), które układają się w biegnącą jego środkiem linię.
Generalnie to bardzo kolorowa ważka, co wcale nie znaczy, że można ją łatwo wypatrzeć.

Gdzie ją można spotkać?


Występuje praktycznie w całej Polsce (unika tylko gór). Generalnie jest gatunkiem pospolitym, a w wielu miejscach nawet bardzo pospolitym. Spotyka się ją głównie w pobliżu większych i mniejszych rzek (w nich zresztą rozwijają się jej larwy). W dolinach rzecznych chętnie oddala się od wody i wówczas można na nią natrafić w lasach. Pojawia się pod koniec maja i można ją widywać do września.

Latający myśliwy


Jak już wspomniałem, dorosłe trzeple chętnie oddalają się od wód i wówczas można je wypatrzeć na leśnych ścieżkach. Siadają bezpośrednio na piasku, kamieniach lub pośród roślinności, ale tak by mogły zażywać kąpieli słonecznych. Ich ubarwienie sprawia, że podczas spoczynku bardzo trudno je wypatrzeć na tle piasku czy roślin. Sama trzepla jest wyjątkowo czujna. Zaniepokojona natychmiast odlatuje w inne miejsce, dlatego nie jest wcale łatwo do niej podejść i zrobić jej zdjęcie. Jak inne ważki, trzepla to groźny drapieżnik. Na swoje ofiary poluje w locie, zaś ze złapanym posiłkiem przysiada w jakimś ustronnym miejscu. Nie jest wybredna i jej łupem padają bardzo różne owady.

Materiał pozyskaliśmy dzięki współpracy ze stroną swiatmakrodotcom.wordpress.com

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Zobacz również