O pająku, który zjada (czasami) jaszczurkę na obiad

2016-01-28 13:49:50 (ost. akt: 2016-01-28 14:01:57)
To obiad czy tylko mała przekąska?

To obiad czy tylko mała przekąska?

Autor zdjęcia: https://swiatmakrodotcom.wordpress.com

Pająki żyjące z nami po sąsiedzku często są prawdziwymi wojownikami. Polują na stworzenia większe, niż one same. Nic dziwnego - nasze domy to kiepskie miejsce na łapanie owadów, bo jest ich zwyczajnie mało, o co zresztą sami skrupulatnie dbamy.

Nic zatem dziwnego, że pająki nie są wybredne i łapią wszystko, co tylko nawinie się w ich pajęczyny. Znakomitym przykładem takiego sprawnego myśliwego, jest chociażby nasosznik trzęś (Pholcus phalangioides). Choć jego ciało jest bardzo malutkie, zaś nogi ma długie i bardzo cienkie, to bez trudu radzi sobie ze znacznie większymi pająkami, niż on sam.

[b

Systematyka

[/b]
Nasz bohater należy do rodziny omatnikowatych (Theridiidae). To bogata w gatunki rodzina pająków, wśród której całkiem sporo gatunków przystosowało się do życia w naszych domach. Są to chociażby zyzusie (Steatoda spp.), ale też… czarne wdowy (Latrodectus mactans)! Na szczęście nie musimy się obawiać spotkania z tymi ostatnimi, no chyba, że mieszkamy w USA. Warto jednak wiedzieć, że rodzaj Latrodectus także należy do omatnikowatych. A co z naszym gatunkiem? Zalicza się on do rodzaju Parasteatoda, liczącego w Polsce 4 gatunki. Najbardziej podobnym gatunkiem do naszego, jest Parasteatoda tabulata. Jest jednak mniejszy, a jego głowotułów zazwyczaj znacznie ciemniejszy, ciemnobrązowy, prawie czarny. Czasami odróżnienie tych gatunków od siebie jest tak trudne, że potrzebne są szczegółowe badania. W przypadku znalezionych przez siebie pająków raczej wszystko przemawia za P. tepidariorium, ale pewne wątpliwości co do tego zawsze pozostaną, stąd skrót „cf.” oznaczający, że są pająki z rodzaju Parasteatoda, należące najpewniej właśnie do gatunku tepidariorum.

Wygląd


Ten nieduży pajączek osiąga od 5 do 8 mm. Budowa ciała samicy jest bardzo krępa, zaś odwłok duży i kulisty. Samce są przeważnie mniejsze i smuklejsze. Odwłok jest u nich zazwyczaj beżowo-szary, z ciemnymi plamami, jednak odcień jego barwy potrafi być bardzo zmienny… osobiście często widuje osobniki o pomarańczowym zabarwieniu. Głowotułów brunatny, nogi zaś są cienkie, stosunkowo długie i w podobnej tonacji barwnej, co odwłok.

Gdzie go można spotkać?


Prawdopodobnie, ten gatunek pochodzi z Ameryki Południowej, a obecnie jest szeroko rozprzestrzeniony na całym świecie. Jest też synantropijny, co oznacza, że trzyma się blisko ludzi, zwłaszcza w chłodniejszych regionach. Najbardziej znany jest w Ameryce Północnej i najwięcej informacji na jego temat, pochodzi właśnie z tamtego regionu. I u nas go jednak nie brakuje. Choć jest związany z człowiekiem, to wewnątrz budynków pojawia się raczej rzadko. Woli przebywać w ich pobliżu, czyli na zewnętrznych ścianach, w garażach, szopach, pod mostami czy na różnego rodzaju ogrodzeniach. Rzadziej trafia się wewnątrz naszych domów, a jeśli już, to najczęściej w pobliżu okien, w korytarzach czy na poddaszach, zwłaszcza w okresie zimowym. Te osobniki, które uwieczniłem na zdjęciach, spotkałem w przejściu podziemnym, niedaleko Olsztyna.

Tryb życia


Nasz bohater jest aktywny głównie w nocy, jednak na swoje ofiary może polować także w ciągu dnia. Podobnie jak wiele innych omatnikowatych, także i ten gatunek plecie charakterystyczne, dzwonowate pajęczyny, które rozwiesza pomiędzy różnymi wnękami, kątami i innymi zakamarkami. Takie pajęczyny często są bardzo duże i silnie rozbudowane. Czający się w nich pająk czyha gdzieś tak pośrodku sieci, często schowany za jakimś uschniętym kawałkiem liścia lub paprocha, który przypadkiem zaplątał się w sieć. Łupem tego gatunku padają głównie owady, przy czym ich wielkość nie gra dla nich praktycznie żadnej roli. To mogą być małe, kilkumilimetrowe mrówki, jak również ogromne, kilkucentymetrowe ćmy, muchówki (np. koziułki), osy, chrząszcze i karaluchy. Wiele z nich jest uznawane za szkodniki, dlatego nasz pajączek jest bardzo pożytecznym stworzeniem. Któregoś razu obserwowałem, jak w pajęczynę pewnej dużej samicy zaplątały się jednocześnie dwa kowale bezskrzydłe. Mimo przewagi liczebnej, samiczka nie popuściła żadnemu z nich, oba padły jej ofiarą. Kiedy ofiar jest więcej, tak jak w tym przypadku, omatniki rozwieszają je na pajęczynie, w pobliżu miejsca, w którym wyczekują zdobyczy. Dzięki temu mają zapas pożywienia na gorsze dni. Łupem tego gatunku mogą padać także inne pająki, chociażby duże kątniki czy waleczne nasoszniki trzęsie. Co jednak najciekawsze, w skrajnych przypadkach, może im się zdarzyć złowić nawet drobnego kręgowca!

Amerykańska jaszczurka w sieci


W Internecie można znaleźć zdjęcia przedstawiające drobne jaszczurki, które wplątały się w pajęczynę i zostały pochwycone przez te pająki. Jak to możliwe? Małe jaszczurki mają kilka centymetrów, czyli tyle, co duże gatunki owadów. Jest więc możliwe, że przez przypadek któraś z nich może się zaplątać w pajęczynę, a wiadomo, że choć pająk jest nastawiony na łapanie innych stawonogów, to oczywiście nie odpuści niczemu, co można będzie zjeść. Inna sprawa, że takie rzeczy mają miejsce głównie na południu USA, gdzie jaszczurki z rodziny Scincidae (scynki), lubią pomieszkiwać razem z ludźmi w ich domach, a raczej w garażach, różnych przydomowych zabudowaniach, lub nawet wewnątrz mieszkań na parterze. Nic więc dziwnego, że skoro zamieszkują te same miejsca, co nasze omatniki, to wchodzą z nimi w kontakt i przy okazji… w ich pajęczyny.

Śmiertelne ukąszenie


Polskie jaszczurki stronią jednak od człowieka i zamieszkują dzikie siedliska, dlatego P. tepidariorum raczej nie mają zbyt dużych szans na upolowanie którejkolwiek z nich.
Kiedy ofiara schwyta się w sieć, wówczas prędko do niej podbiega i zaczyna owijać pajęczyną, po czym kąsa ją i uśmierca swoim jadem. Skoro mowa o tym ostatnim… jad tego pająka nie jest groźny dla człowieka. Do ukąszeń dochodzi bardzo rzadko, a jeśli już się jakieś trafi, to zazwyczaj jest ono suche, czyli pozbawione jadu. W sytuacji, gdy jednak dojdzie do użycia tego ostatniego, może dojść do zaczerwienienia lub niewielkiego obrzęku. ZaniepokojonyP. tepidariorum stara się schować za uschniętym liściem lub innymi zanieczyszczeniami w swojej pajęczynie. Kiedy jego sieć zostanie uszkodzona, wówczas spada na ziemię i próbuje znaleźć jakieś schronienie. Jeśli nie oddali się zbyt daleko, po pewnym czasie może wrócić do pajęczyny i ją naprawić. W innym przypadku rozpoczyna budowę od nowa. Czasami może też się zdarzyć, że będzie udawał martwego, by zmylić w ten sposób swego przeciwnika.

Dobrosąsiedzkie pajęczyny


Choć w stosunku do większych od siebie stworzeń bywają bojaźliwe, to wobec przedstawicieli własnego gatunku są zdecydowanie bardziej odważne. Często w jednym miejscu możemy spotkać bardzo wiele sąsiadujących ze sobą pajęczyn. Ich właściciele nie wadzą sobie wzajemnie, no chyba, że przez przypadek spotkają się ze sobą dwa osobniki, wówczas dochodzi między nimi do walki. Skoro jesteśmy przy kontaktach między poszczególnymi osobnikami, to przyjrzyjmy się, jak wyglądają ich gody. Samczyki, po znalezieniu pajęczyn swych potencjalnych partnerki, wchodzą nią i usadawiają się w odległości około kilku centymetrów od niej samej, często po kilka osobników na jednej pajęczynie. Początkowo samiczka jest bardzo tolerancyjna i pozwala samczykom na obecność obok niej. Każdy z nich cierpliwie szarpie nićmi, próbując zainteresować samicę, a kiedy im się uda, ona odpowiada im tym samym. Ten, któremu się poszczęści, zapładnia ją, po czym odchodzi, lub zostaje pożarty przez samicę (bywają i takie przypadki). Po 2-3 tygodniach od zakończenia godów, samica tworzy kulisty kokon, stworzony z beżowej lub brunatnej przędzy. W ciągu swojego życia (które trwa zwykle koło 1 roku), może ich wytworzyć do 17, choć zazwyczaj ich liczba waha się w graniach 10. Każdy taki kokon zawiera w sobie od 100 do 500 jaj. Niekiedy, kolejne kokony tworzy w bardzo szybkim czasie, dlatego czasami w jednej pajęczynie może być kilka, złączonych ze sobą sztuk. Samiczka bacznie się nimi opiekuje, podobnie jak młodymi pajączkami, które po przyjściu na świat, pozostają jeszcze w pajęczynie przez kilka dni. Później wszystkie rozchodzą się w swoja stronę.
Materiał pozyskaliśmy dzięki współpracy ze stroną https://swiatmakrodotcom.wordpress.com


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Zobacz również