Powoduje spadek hormonu stresu, pozwala zachować równowagę psychiczną, wspomaga koncentrację. W leśnym powietrzu jest mniej bakterii niż w mieście i więcej życiodajnego tlenu. Spacer wśród drzew wzmacnia układ odpornościowy oraz oddechowy i pobudza organizm do odnowy.
Jest w tym coś symbolicznego. W naturalnym lesie obok drzew żywych występują drzewa martwe. Wiekowy drzewostan obumiera po osiągnięciu właściwego wieku zależnego od gatunku. Zamieranie sędziwych drzew jest zjawiskiem naturalnym. Do ich wcześniejszej śmierci mogą przyczynić się choroby i kataklizmy (huragany, pożary, susze, powodzie). Paradoksalnie, obumierające drzewa rozpoczynają swoje drugie życie. W lesie, w którym nie gospodaruje człowiek, każde martwe drzewo pozostaje na swoim miejscu. Uschnięte i osłabione może się złamać albo przewrócić. Umarłe drzewa spełniają w lesie ważną rolę. Są środowiskiem życia i bazą pokarmową saproksylobiontów. Do tej grupy organizmów należą między innymi mikroorganizmy (bakterie),
grzyby z
porostami,
owady, szczególnie
chrząszcze,
pierścienice,
pajęczaki,
wije,
mięczaki a także
mchy. Świeżo obumarłe drzewo jest sukcesywnie kolonizowane przez kolejne gatunki saproksylobiontów, w tym unikalnych. Martwe drzewa są kryjówkami
nietoperzy i drobnych gryzoni, spiżarniami
wiewiórek. Gniazduje w nich wiele
ptaków. To także miejsca żerowania owadożerców takich jak
dzięcioły,
kowaliki,
sikory,
rudziki,
kosy i
drozdy śpiewaki. W martwych kłodach zimują
żaby oraz
traszki. Drewno martwego drzewa dzięki saproksylobiontom rozkłada się, mineralizuje i włącza do obiegu materii w ciągu kilkudziesięciu lat. Substancje, które za życia w siebie wbudowało, wracają do gleby i mogą zostać pobrane przez następne pokolenia. Śmierć drzew przyczynia się do zwiększenia ilości światła w lesie, wilgotności oraz zasobności soli mineralnych w ściółce.
Nikt nie zaprzeczy, że żywe, potężne drzewa mają piękny, majestatyczny wygląd. Ale też drewno obumarłych drzew potrafi zachwycić niepowtarzalną urodą.
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez