Zobacz w naszej bazie

Przewodnik lokalny

Przylepek moczarek, czyli płochliwy jak motyl

2014-07-01 12:55:19 (ost. akt: 2014-07-01 13:41:15)
Przylepek moczarek, czyli płochliwy jak motyl

Autor zdjęcia: http://swiatmakrodotcom.wordpress.com

Podczas mojej ostatniej wyprawy do Ostródy odwiedziłęm piękne jezioro Czarne – niewielki zbiornik, objęty ochroną rezerwatową ze względu na obecność poryblinu, rzadkiej, podwodnej rośliny. Ja jednak szukałem czegoś innego...

Wspomniany poryblin to już tylko wspomnienie, za to rezerwat pozostał, na szczęście dla zamieszkujących to jezioro zwierząt. A jest tam naprawdę wiele ciekawych gatunków. Jednym z nich jest niewątpliwie przylepek moczarek, bardzo ciekawy nocny motyl, którego tam zobaczyłem i sfotografowałem.

Czułki czyli kucyki


Przylepek to jeden z bardziej charakterystycznych przedstawicieli rodziny miernikowcowatych (Geomertidae), bardzo łatwy do rozpoznania. Pierwsza para skrzydeł jest biała lub biało-szara, z licznymi czarnymi plamkami. Takie plamki znajdują się także na drugiej parze skrzydeł, jednak ich tło jest dla odmiany żółte. Trzeba więc przyznać, to dość kontrastowy gatunek. Samca łatwo odróżnić od samiczki po pierzastych czułkach. U samiczki są one nitkowane. Podczas spoczynku obie płci trzymają czułki wygięte do tyłu, kładąc je bezpośrednio na skrzydłach. Zwłaszcza taki samiec wygląda zupełnie tak, jakby posiadał dwa, pierzaste „kucyki.” Rozpiętość skrzydeł tego motyla wynosi od 36 do 41 mm.

Gdzie go można spotkać?


Przylepek jest szeroko rozprzestrzeniony w całej Polsce. Generalnie jest też dość liczny, o ile trafi na sprzyjające mu środowisko. A spotkać go można głównie w wilgotnych lasach iglastych, w pobliżu torfowisk i różnych terenów podmokłych. Dorosłe owady możemy obserwować od czerwca do końca września.
Nasze przylepki możemy spotkać w ciągu dnia, kiedy to przesiadują ze złożonymi skrzydłami na pniach różnych drzew. Jest im przy tym wszystko jedno, czy siedzą na drzewie iglastym, czy też liściastym. Nie zawsze jednak dane jest nam zobaczyć je w pozycji siedzącej.

Nie płoszyć motyli!


Motyle te są bowiem do bólu płochliwe! Kiedy tylko wyczują, że ktoś jest w pobliżu, wtedy natychmiast rozpościerają skrzydła i odlatują na jakiś inny pień. Z tego też względu bardzo trudno jest do nich podejść. Zwłaszcza gdy mamy do czynienia tylko z jednym osobnikiem. Na szczęście trafiłem na dość sporą grupę, toteż jak jeden odleciał, to zawsze pozostawał jakiś inny. Co ciekawe, kiedy spłoszony przylepek gdzieś usiądzie, to często mija kilka chwil zanim złoży skrzydła i wówczas mamy szansę zrobić mu ładne zdjęcie w pełnej jego krasie. Mam nadzieję żę Wam się podoba.
Gąsienica, podobnie jak dorosłe przylepki, jest bardzo barwna. Z wierzchu ciemna, natomiast po bokach jej ciała biegną jasne i ciemne pasy. Dodatkowo są tam również żółte plamki z ciemnymi kopkami… więc można powiedzieć, że ubarwienie takiej gąsienicy wcale nie odbiega od tego, co możemy zaobserwować u owadów dorosłych. Żyją na terenach podmokłych i torfowiskach, bo w takich miejscach rosną ich rośliny pokarmowe: borówka bagienna, żurawina błotna i bagno zwyczajne.
Materiał pozyskaliśy dzięki współpracy ze stroną http://swiatmakrodotcom.wordpress.com.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Zobacz również