Trzeba ciągle przypominać o tym, czym było Powstanie Warszawskie, i dlaczego jest ważne dla Polaków. Rozmawiamy z Dawidem Zagziłem z olsztyńskiej Delegatury IPN.
Dzisiaj nie zawsze śmieszą nas dowcipy sprzed dziesięcioleci. Stare „kawały” uznajemy często za nieśmieszne, a niektórych wręcz nie rozumiemy. Mazurski humor to jednak ważna i niedoceniana część spuścizny kulturowej regionu.
11, 12 lipca o godz. 20.00 oraz 13 lipca o godz. 17.30 i 20.00 w malowniczej mazurskiej stodole „Chochół” k. Świętajna – pow. Szczytno, zeszłorocznym spektaklem p.t. „BRAMA”- wg scenariusza Roberta Wasilewskiego, dramaturgii Romualda Wiczy-Pokojskiego i w reżyserii Agnieszki Korytkowskiej -Mazur - Stowarzyszenie Twórców i Orędowników Kultury ANIMA inauguruje kolejny – 5 sezon swoich „Mazurskich wędrówek teatralnych”.
O nauczycielach uczących lub pochodzących z Nidzicy przed 1945 r. , wiadomo stosunkowo niewiele, a jednak i wśród nielicznych znanych sylwetek są postacie warte upamiętnienia.
Pogoda nie pokrzyżowała planów uczestnikom ostatniej wycieczki z cyklu „Historia jednej ulicy”. W wyprawie na Wielką Żuławę udział wzięło prawie 150 osób. To rekord cyklu, który od 2015 roku organizują w Iławie Michał Młotek i Dariusz Paczkowski.
Krążki odcięte ze starych, drewnianych rur kanalizacyjnych znalezionych w Bartoszycach zostaną poddane badaniom denrochronologicznym. Znalezisko nie wstrzyma prac inwestycyjnych.
Elbląskie Bractwo Historyczne oraz sołectwo Żurawiec zorganizowały festyn z okazji Dnia Dziecka. Najmłodsi mogli poznać bliżej życie, ubiór, broń i uzbrojenie używane w okresie średniowiecza.
W ramach „Akademii Niepodległości” w Liceum Ogólnokształcącym w Żurominie odbył się kolejny wykład historyczny. Ty razem wykładowca, dr Zbigniew Girzyński skupił się na historii Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
Czasem może nam się wydawać, że w miejscowości, w której mieszkamy, nie ma nic ciekawego. Po głębszym namyśle może się jednak okazać, że ktoś ma w domu ciekawą kolekcję starych pocztówek, w sąsiedztwie działa dobry artysta, a w domu kilka ulic dalej w czasie II wojny światowej organizowano tajne nauczanie.
Zygmuntowi Ilińskiemu nie podoba się fakt, że od jedenastu lat patronem jednej z ulic w centrum Iławy jest metropolita Andrzej Szeptycki. Uważa, że należy zmienić jej patrona, dlatego też dziś (piątek 18 maja) złożył w ratuszu odpowiedni wniosek wraz z listem, w którym argumentuje swoje działanie. Co ciekawe, po ewentualnej zmianie patrona nazwisko na tablicach informacyjnych czy w dokumentach pozostałoby takie samo!
copyright © 2013-2025 Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B
Galindia Sp. z o. o. jest członkiem IAB Polska