W piątek (27 listopada) dla uczczenia rocznicy wybuchu powstania listopadowego ulicami elbląskiej starówki przeszedł Marsz Podchorążych.
Dla uczniów to przykład, że w Elblągu można robić coś nowatorskiego, a nie nudzić się przed komputerem. Przy okazji w ciekawy sposób poznają historię Polski. W piątek po raz szósty ulicami elbląskiej starówki przejdzie Marsz Podchorążych.
Bogdan Jakimiuk z Orzysza wykopał na swojej działce prawdziwy skarb - miedziany guzik do munduru żołnierza armii amerykańskiej z 1902 roku. Znalezisko stanie się eksponatem w muzeum wojskowości w Orzyszu. Powstaje jednak pytanie. Jak on się tam znalazł?
Dwa lata temu, w listopadzie 2013 roku, na kijowskim Majdanie Niezależności ropoczęła się ukraińska Rewolucja Godności.
Przy okazji prezentowania w naszym cyklu zabytków Iławy, trochę ostatnio ponarzekaliśmy na zły stan dwóch obiektów: młyna wodnego i kamienicy przy ul. Ostródzkiej. Na szczęście niektóre iławskie zabytki mogą liczyć na odrestaurowanie. Tak stało się z kamienicą przy ul. Kościuszki 15, która niedawno przeszła gruntowny remont.
W Salinie (Ukraina, obwód lwowski) była dawniej kopalnia soli, którą w czasach sowieckich przekształcono w sanatorium dla osób chorujących na gruźlicę. W 1941 roku w Salinie NKWD zamordowało wielu Polaków i Ukraińców, których ciała były wrzucane do szybów kopalni.
Dla Dariusza Paczkowskiego, iławskiego przewodnika, który współtworzy z nami cykl o zabytkach Iławy, to podróż sentymentalna. Dziś przedstawiamy opis i historię kamienicy przy ul. Ostródzkiej 2, w której przez pierwszych sześć lat swojego życia mieszkał znawca i miłośnik naszej lokalnej historii.
Jak myślisz? Więcej dorosłych mieszka w Iławie czy w Ostródzie? Najdłuższa ulica w Iławie to aleja Jana Pawła II? Ile lat liczy sobie Jeziorak?
Pan Michał z Olsztyna znalazł średniowieczną zapinkę. Skarb przekazał do Muzeum Warmii i Mazur. Rocznie trafia tu kilkaset różnych zabytków, które przekazują podobni olsztyniakowi uczciwi znalazcy.
Syberyjska tajga na zawsze zostanie koszmarnym wspomnieniem w pamięci pani Janiny Michcińskiej, mieszkanki Giżycka, która jako dziecko spędziła na zesłaniu cztery lata. Tak zdecydowały sowieckie władze. Matkę z dwójką dzieci z Wileńszczyzny „wysłały” do ojca, żołnierza Armii Krajowej, który przebywał na zesłaniu w Krasnojarskim Kraju. Zdarzenia, które wryły się w dziecięcą pamięć ciągle wywołują emocje i wzruszenie.
copyright © 2013-2025 Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B
Galindia Sp. z o. o. jest członkiem IAB Polska