Leśnicy z Nadleśnictwa Bartoszyce uratowali małego borsuka, którego matka zginęła pod kołami samochodu. Aby złapać malca, musieli użyć wędki. Malec będzie teraz dorastał w prowadzonym przez Nadleśnictwo Olsztynek ośrodku rehabilitacji zwierząt.
Sygnał z nadleśnictwa przekazano do dwóch najbliższych leśnictw (Zarzecze i Sokołów). Na miejsce zdarzenia wyruszyli natychmiast leśniczowie, zabierając ze sobą kilku znajomych, którzy byli w pobliżu.
Nieudana "obława"
Przez godzinę pięciu ludzi przeszukiwało teren w poszukiwaniu zwierzaka, ale bez rezultatu. Borsuczek zapadł się pod ziemię. Ekipa poszukiwawcza postanowiła zmienić taktykę; jej członkowie zaczęli obserwować miejsce zdarzenia. Cierpliwość przyniosła rezultat. Około dwudziestej mały pojawił się przy zwłokach matki. Zameldował o tym Dariusz Walczak – właściciel pobliskiej pasieki, który na prośbę leśników obserwował teren. Pan Dariusz powiadomił najpierw zaprzyjaźnionego myśliwego Romana Mączyńskiego, a ten z kolei leśniczego Jacka Bieniewicza.
Złapany wędkarskim podbierakiem
Zdając sobie sprawę, że ze względu na nadchodzący wieczór, może to być ostatnia szansa uratowania malca, ratownicy działali delikatnie i ostrożnie. Najbardziej przydatne okazały się tu spokój, łowieckie doświadczenie i… wędkarski podbierak. Około 21 borsuczek zamknięty w skrzynce jechał już do prowizorycznej „kwatery” w leśnictwie Zarzecze, gdzie nakarmiony wątróbką (zgodnie z zaleceniami specjalisty) w spokoju doczekał poniedziałkowego poranka. A w poniedziałek specjalny transport odstawił go do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt „Napromek” w Nadleśnictwie Olsztynek, skąd - gdy dorośnie - będzie mógł wrócić do lasu.
Wiesław Oziewicz
Zdjęcia: Edward Mularczyk, Jacek Bieniewicz
* Zygmunt Szczepanek – kierowca autobusu
* Dariusz Walczak - pszczelarz
* Roman Mączyński - myśliwy
* Wojciech Tabaka, Andrzej Brodzik - rolnicy
* Bogdan Omelańczuk, Krzysztof Skonieczka, Jacek Żuławski – pracownicy nadleśnictwa
* Jacek Bieniewicz, Bogdan Kaciuba, Edward Mularczyk, Andrzej Ziółkowski – leśnicy
* Zygmunt Zbigniew Pampuch - Nadleśniczy Nadleśnictwa Bartoszyce
Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
ryś-iek #1409711 | 83.24.*.* 4 cze 2014 06:16
A co należy do ich obowiązków?
! odpowiedz na ten komentarz
Turbo #1409028 | 83.17.*.* 3 cze 2014 08:43
chociaż coś pożytecznego zrobili
! odpowiedz na ten komentarz
Szyderca #1408984 | 194.181.*.* 3 cze 2014 07:29
To przy pomocy wędki czy podbieraka go złapali?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) ! odpowiedz na ten komentarz
ewa #1408977 | unknown, 213.199.*.* 3 cze 2014 07:14
bardzo dziękuję za ocalenie malca,oby jak najwięcej takich oddanych zwierzetą ludzi
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz
zzxxx #1408783 | 195.136.*.* 2 cze 2014 19:09
Wszystko ok z ratowaniem zwierzaka jestem za,bo lubię zwierzęta. Teraz mam pytanko co do zwierząt leśnych. W Dzikowie Iławeieckim obok przystanku autobusowego leży śmiertelnie potrącony duży borsuk bodajrze od czwartku ubiegłego tygognia tego dnia tamtędy przejeżdżałem,jadąc dzisiaj tą samą drogą i on nadal tam jest. Kto ma go z tamtąd sprzątnąć??????????. Wciągu dnia tamtą drogą przejeżdża kilku leśniczych,wielu myśliwych i służb weterynaryjnych oraz różnych służb mundurowych. Jutro też tamtędy będe przejeżdżał i jestem ciekaw czy ktoś się tym zajmie! I z tąd mamy corobe afrykańską.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
adi #1408775 | 178.36.*.* 2 cze 2014 18:56
fajne zwierzątko...az serce boli jak widać takiego zwierzaka jak leży na drodze przejechany :((
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz
gosik #1408768 | 195.136.*.* 2 cze 2014 18:49
Super! Dziękuję wszystkim osobom, które pomogły zwierzątku! Fajnie że są tacy ludzie :)
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz
i dobrze #1408743 | 88.156.*.* 2 cze 2014 18:12
No i super. Jak się zebrało kilku ludzi, ktorza potrafią ze sobą współpracować i znają się na tym co robią to i wszystko dobrze się skończyło. Gratulacje.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz
Brawo. #1408672 | 88.156.*.* 2 cze 2014 16:17
Śliczne zwierzaki. Niestety nie widziałem żywego na oczy a już trochę żyję. Zawsze właśnie rozjechane przez auta... No ale super że go uratowaliście.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) ! odpowiedz na ten komentarz