Jarosław Opas, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Olsztynek kilka dni temu sfotografował samicę żółwia błotnego. Gad był oznakowany. Miał na skorupie numer 21. Olsztyneckie żółwie od 1987 roku obserwuje Krzysztof Majcher. Herpetolog każdej wiosny rozbija swój obóz by być świadkiem, kluczowego wydarzenia, jakim jest składanie jaj przez żółwice. Krzysztof Majcher znakuje badaną populację żółwi oraz monitoruje losy złożonych jaj. Majcher jest prawdziwym aniołem stróżem olsztyneckich żółwi – chroni miejsca, w których żółwie złożyły jaja przed drapieżnikami i… ludźmi. Zlokalizowane złoża zabezpiecza mechanicznie poprzez grodzenie oraz za pomocą ekologicznych repelentów zawierających odstraszający drapieżniki - zwłaszcza lisy - zapach człowieka.
Niedoświadczona dwudziestolatka
- Żółw nr 21, którego sfotografował leśnik z Olsztynka to młoda, około 20-letnia niedoświadczona samica, która nieco pośpieszyła się ze złożeniem jaj – mówi Krzysztof Majcher. - Zrobiła to już 8 czerwca, jako pierwsza w tym roku.
Warto wiedzieć, że żółwice najpierw wychodzą na ląd i sprawdzają, czy piaszczyste gleby mają odpowiednią temperaturę, aby być odpowiednimi inkubatorami dla ich potomstwa. Taka wyprawa dla żółwic to niezwykle daleka, niebezpieczna i forsująca przygoda. W poszukiwaniu odpowiedniego miejsca potrafią przejść nawet 2,5 km. Herpetolog, na podstawie prowadzonych metryk osobników podejrzewa, że spotkana przez leśnika samica pochodzi z jednego z oznakowanych przez niego złóż samicy nr 7. Żartuje zatem, że czuje się trochę ojcem chrzestnym tej samicy i czeka z niecierpliwością na wnuki.
Panie w wieku 50+
Żółwie to gatunek długowieczny dożywający nawet 100 lat. Zapytaliśmy Krzysztofa Majchera, ile lat mają najstarsze obserwowane żółwie. Okazało się, że pierwsze samice oznakowane w 1987 roku miały wówczas około 20 lat, więc teraz bez wątpienia są paniami w wieku 50+.
- Samica nr 1 nie widziałem od czterech lat. Natomiast samicę nr 2 obserwowałem w zeszłym roku – dodaje Krzysztof Majcher. Spodziewa się ją zobaczyć w ciągu najbliższych dni, ponieważ jako doświadczona matka powinna trafić w dziesiątkę z warunkami termicznymi na składanie jaj.
Przetrwa jeden na sto
Lokalna populacja żółwia jest populacją specyficzną, zlokalizowaną na północnej granicy zasięgu tego gatunku, dlatego zdążyła się nieco przystosować do niekorzystnego, chłodnego klimatu. Wiele złóż hibernuje przez zimę i młode wykluwają się dopiero następnej wiosny. Mimo zimnego lata 2013 w zeszłym roku do wylęgu doszło aż w pięciu złożach. Niestety, nie przesądza to o sukcesie i przetrwaniu populacji , ponieważ do wieku dorosłego dotrwa jedynie jeden ze stu małych żółwików. Największym zagrożeniem dla żółwi jest zmiana stosunków wodnych w ich biotopach, czyli osuszanie terenów podmokłych, zarastanie krzewami i drzewami terenów piaszczystych, presja drapieżników to zarówno na miejsca składania jaj, jak i na małe żółwie, podążające do najbliższego zbiornika wodnego oraz płoszenie samic podczas składania jaj.
Zastawka i edukacja
Co możemy zatem zrobić żeby pomóc żółwiom przetrwać? W rezerwacie Bagno Nadrowskie Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków i Nadleśnictwo Olsztynek wybudowali zastawkę stabilizującą poziom wody na bagnach. Stworzyli też system oczek wodnych ułatwiających gadom przeprawę do kompleksu bagien. Na skraju rezerwatu Nadleśnictwo Olsztynek postawiło platformę do obserwacji przyrodniczych, by w ten sposób skanalizować ruch turystyczny i zapewnić spokój na lęgowiskach. Cyklicznie prowadzona jest kampania edukacyjna wśród ludzi, mieszkających przy rezerwacie.
Żółw błotny – to jedyny żółw, który żyje w Polsce. Ich masa na ogół nie przekracza jednak 1 kilograma. Żółw błotny to stały mieszkaniec bagien, mokradeł i zarastających jeziorek leśnych. Rzadko można go spotkać ponieważ żyje w wodzie, a na ląd wychodzi przeważnie samica, aby złożyć jaja. Jest bardzo czujny i płochliwy, świetnie pływa i nurkuje. Może przebywać pod wodą nawet godzinę. Gdy czuje się bezpiecznie wychodzi czasami na ląd i wygrzewa się w słońcu. Zjada larwy owadów, ślimaki, kijanki, małe ryby. Na zimę zagrzebuje się w mule i śpi nawet 5 miesięcy. Jest w Polsce pod ścisłą ochroną gatunkową, ponieważ jest zagrożony wyginięciem.
Justyna Haładaj, Nadleśnictwo Olsztynek
Krzystof Majcher od 1987 roku opiekuje się żółwiami z Bagien Nadrowskich
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
mieszkaniec okolic Mikolajek do p emeryta #1416598 | 89.229.*.* 13 cze 2014 07:33
Szanowny Panie , Burmistrz Mikolajek a zolwie to dwie rozne sprawy , urodzilem sie w tamtych okolicach i od dziecka chodzilismy podgladac te stworki Dzis mam 58 lat i niech pan nie opowiada glupot Zolwie tam byly sa i beda sa to okolice BARANOWA
! odpowiedz na ten komentarz
Emeryt nie moher #1416573 | 88.156.*.* 13 cze 2014 06:44
Te żółwie to przeszkodziły zrobić obwodnicę z Mrągowa na Mikołajki ponieważ Burmistrz Mikołajek ma tam swoją ziemie to prawdopodobnie jak mówią mieszkańcy on pokupował te żółwie i powiedział o tym ekologom ,to oni wstrzymali postępowanie tych robót drogowych . Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę ,a nie żółwiki .Burmistrz z Mikołajek to cwaniak podpuścił gamoni ekologów ,że tam są żółwie i tam nie może iść obwodnica ,kasa z jego działek będzie inna .HA HA .Niech on lepiej się zajmie się dostępem do jezior Mazurskich .To co wyrabiają prywatni właściciele z brzegami to jest skandal np; Na Tałtach jestem ciekaw gdzie są Ci gamonie ekolodzy co popierają te sprawy .
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) ! odpowiedz na ten komentarz
wlasciciel zolwiczki zielonolicej #1416301 | 89.229.*.* 12 cze 2014 19:40
cudowna pasja , a te zwierzatka sa najpiekniejsze na swiecie , moja ma ok10lat 2,7 kg i w ubieglym roku zlozyla mi 5 jaj ale bez samczyka , zycze samych sukcesow , w okolicach gdzie sie urodzilem tez sa takie zolwie tj JORA WIELKA k Mikolajek
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz