Jak nie dać się zjeść

2016-01-22 08:42:37 (ost. akt: 2016-01-22 15:59:57)
Modliszka w trawie

Modliszka w trawie

Autor zdjęcia: Marek Guzik

Zmagania o życie to trudna sztuka mierzenia się z przeciwnikiem. Jak się najeść, ale samemu nie zostać zjedzonym? W toku ewolucji zwierzęta „wypracowały” rozmaite strategie.

"Na trupa" lub "na stracha"


Zwierzęta konfrontując się z napastnikiem stosują sposoby obrony czynnej. Uciekają, kryją się w norach, w dziuplach, pod liśćmi, atakują i walczą z użyciem kolców, kopyt, rogów, dziobów, pazurów. Niektóre udają, że nie żyją (mrówka przed ślimakiem), inne nieruchomieją, odstraszają za pomocą trujących, drażniących i okropnie pachnących wydzielin (np. osy, żmije, skunksy) oraz niepokojących odgłosów (tupanie, okrzyki). Stosują też zasłony „dymne” (głowonóg mątwa uciekając wyrzuca ciecz atramentową, aby napastnik jej nie widział), straszą przeciwnika np. nadymając się (ryba nadymka) lub przybierając odstraszające pozy. Niektóre zwierzęta, jak żaby i ropuchy, unoszą się do góry na kończynach, aby sprawiać wrażenie, że są większe niż w rzeczywistości.

Fałszywe oczy osadnika


Zwierzęta dla większego bezpieczeństwa łączą się także w duże stada. Niektóre owady wprowadzają w błąd napastnika swoimi barwnymi wzorami na ciele, imitującymi głowę lub oczy. Motyl osadnik megera posiada na skrzydłach kilka par plamek - fałszywych oczu, z których jedno największe typu „pawie oczko” sugeruje, że napastnik ma do czynienia z dużym i niebezpiecznym zwierzęciem. Mniejsze oczka mają za zadanie odwrócić uwagę drapieżnika i skierować jego atak na inne, mniej ważne dla życia części ciała motyla. Osadnik megera eksponuje swój wzór przy złożonych skrzydłach, ale inny motyl rusałka pawik w razie zagrożenia rozkłada skrzydła, bo jego „oczka” są wtedy dobrze widoczne i lepiej spełniają rolę odstraszacza.

Mimezja, czyli czapka niewidka


Zwierzęta posiadają ogromny arsenał środków, aby wyjść cało z opresji. Oprócz obrony czynnej stosują sposoby obrony biernej. Jedna ze strategii tego sposobu obrony ma na celu takie „wtopienie” się zwierzęcia w otoczenie, aby nie rzucać się w oczy przeciwnikowi. Upodabnianie się organizmu do otoczenia nosi nazwę mimezji (kryptyczności). Zwierzęta stosują barwny kamuflaż, który zastępuje „mowę”, działa w środowisku jak „czapka niewidka”. Mimezja to sztuka oszukiwania, perfekcyjna wizualna ułuda. Zwierzęta przybierając barwy maskujące, mogą skutecznie ukryć się przed drapieżnikiem. Z tym zjawiskiem spotykamy się u zielonych rzekotek drzewnych, żyjących wśród zielonych liści, niedźwiedzia polarnego, który posiada białą barwę i staje się niewidoczny na śniegu czy żaby trawnej przybierającej rozmaite barwy od brązowej, przez czerwonawą, żółtą, beżową do zielonej, a są nawet osobniki wielokolorowe. Wśród gatunków stosujących strategię kamuflażu jest pstrąg potokowy. Ryba żyje w górskich potokach. Na bokach ciała ma plamy ciemne i czerwone z białymi obwódkami. Potrafi przybierać ubarwienie zielonkawe do brązowawego zależnie od barwy dna potoku, w którym żyje (homochromia). Barwę maskującą posiadają również same drapieżniki, aby czatując na potencjalne ofiary, samemu nie być widocznym, tak jak niewielki pająk kwietnik, dostosowujący swoje ubarwienie do barwy kwiatka, na którym poluje.
W przyrodzie widzimy wiele przykładów naśladownictwa, czyli upodabniania się do otoczenia barwą i kształtem. Takie kompleksowe rozwiązania można zobaczyć u zielonawej modliszki wyglądającej jak łodyga czy u gąsienicy ćmy kapturnicy byliczanki, którą bardzo trudno odróżnić od pędów bylicy, na której żeruje.


Mimikra, czyli uważaj, bo się otrujesz


Jeszcze inną strategią jest stosowanie przekazu „Lepiej mnie nie jedz, bo jestem niesmaczny”. To tzw. mimikra müllerowska. Jest ona realizowana przez specyficzny zestaw barw ciała. Zwierzęta trujące posiadają ubarwienie ostrzegawcze (aposematyczne) kontrastowe, doskonale widoczne. Jest to połączenie koloru czarnego z czerwonym, czarnego z żółtym lub pomarańczowym. Takie zestawienia kolorów są informacją dla drapieżników, że potencjalna ofiara nie jest warta zjedzenia. Tę strategię stosuje np. salamandra plamista, jajożyworodny płaz. Ciało salamandry jest czarne i błyszczące z żółtymi lub pomarańczowymi plamami. Osy, szerszenie, pszczoły, niektóre trzmiele czy inne żądłówki mają żółto-czarne, pomarańczowo-brązowe ubarwienie. Ta zbieżność jest tylko pozornie przypadkowa. Drapieżnik nauczony doświadczeniem omija zwierzęta żółto-czarne lub podobne, traktując je jako niebezpieczne.
Ubarwienie aposematyczne jest również dobrą strategią dla organizmów bezbronnych, które upodabniając się do niebezpiecznych gatunków, zyskują ochronę przed naturalnymi wrogami. Ta strategia nosi nazwę mimikry batesowskiej. Muchówki z rodziny bzygowatych znakomicie opanowały tę umiejętność. Znane są z tego, że w mistrzowski sposób potrafią się podszywać pod inne, najczęściej groźne owady, zwłaszcza te uzbrojone w żądła. Mnóstwo gatunków naśladuje żądłówki (osy, pszczoły) żółto-czarnym ubarwieniem, przez co drapieżniki mylą je z groźnymi owadami. Takie ubarwienie posiada bezbronna i niegroźna muchówka gniłun (Helophilus pendulus). W ten sposób owad ratuje swoje życie, bo drapieżnik woli z nim nie zadzierać.

Walka o życie to wyzwanie dla wszystkich organizmów żywych. Podjęte w tym celu wysiłki w większości są skuteczne, choć czasem zawodzą. W przyrodzie nieustannie trwają „wyścigi” na siłę, czujność, szybkość, zręczność czy doskonały kamuflaż. Promowane są osobniki lepiej przystosowane, bo gwarantują przekazanie potomstwu odpowiednich cech przystosowawczych, a tym samym przetrwanie gatunku. Te, których adaptacja do środowiska okaże się niewystarczająca, przegrywają w rozgrywkach i wcześniej czy później znajdą się w menu osobników lepiej przystosowanych.
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy



Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Zobacz również