Dzień Darwina i biesiadna popularyzacja nauki

2016-02-01 12:24:23 (ost. akt: 2016-02-01 12:22:37)
Karol Darwin na zdjęciu z roku 1868, a więc w wieku 59 lat. Zdjęcie wykonała Julia Margaret Cameron (1815-1879), jedna z pionierek fotografii

Karol Darwin na zdjęciu z roku 1868, a więc w wieku 59 lat. Zdjęcie wykonała Julia Margaret Cameron (1815-1879), jedna z pionierek fotografii

Autor zdjęcia: Wikpedia

Co łączy Mikołaja Kopernika, Karola Darwina i Dmitrija Mendelejewa? To, że jak każdy, kiedyś się urodzili. Można więc obchodzić ich urodziny, rocznice, okrągłe huczniej, mniej okrągłe skromniej. I oczywiście spotykać się z tej okazji. Tak jak u cioci na imieninach. Albo jak w kawiarni naukowej.

Każdego dnia są jakieś rocznice, urodziny, bo naukowców było wielu i równie wiele okryć. Tylko trzeba poszukać i ludziom oznajmić i wyjaśnić. Jak się chce, to zawsze świętować można.
Okazję nietrudno znaleźć. Na przykład już niebawem Światowy Dzień Mokradeł (2 lutego).
Może rozwinie się przy tej okazji sztuka toastów, tak jak w Gruzji? Tym razem z celebrowaniem wiedzy o świecie i naukowcach?
Czyż to będzie biesiadna popularyzacja wiedzy i nauki? A dlaczego nie! Sympozjum sięga korzeniami starożytnej Grecji. Z tego języka wywodzi się nazwa, gdzie syn – oznacza wspólny, posis – picie. Biesiadny stół łączy, a jeszcze bardziej dyskusje o świecie i nauce. Tak jest do dzisiaj. Mamy jedynie bogatszy zestaw potraw i trunków. Herbata i kawa uratowały Europę przed plagą pijaństwa. A teraz na dodatek mamy jeszcze całą gamę soków owocowych i gazowanych napojów. Picie nie musi więc oznaczać nałogu alkoholowego.

Darwin międzynarodowo


Kilka razy już obchodziliśmy Dzień Darwina w Olsztynie, włączając się w obchody międzynarodowe. W każdym miejscu można świętować, nie trzeba ruszać się ze swojego miejsca zamieszkania. Nawet nie trzeba jechać do miasta uniwersyteckiego. Za każdym razem będzie to przestrzeń publiczna. W Olsztynie do tej pory była to inicjatywa kawiarni naukowej. Jest to dobry przykład na to, jak zmienia się miejsce uczenia się i nauczania. Na nowo odkrywamy znaczenie przestrzeni publicznej (parki technologiczne, centra nauki, interaktywne muzea, biblioteki, kawiarnie naukowe itd.) – odkrywamy edukację pozaformalną. Ewolucyjnie wzrasta znaczenie edukacyjnej przestrzeni publicznej, jako równoprawnej z przestrzenią szkolną i wirtualnym światem.
Kawiarnie naukowe to przykład odkrywania przestrzeni publicznej do spotkań i dyskusji akademickich. Widoczne jest to zarówno w nowych formach edukacji pozaformalnej jak i ruchach społecznych. Wychodzimy z domu i z klas, by dyskutować w nowych przestrzeniach. Choć nie tak zupełnie nowych, bo powracamy do korzeni.
Jak co roku Dzień Darwina przypada 12 lutego. Jest wiec okazja spotkać się w dowolnym miejscu, by podyskutować o nauce, ewolucji, filozofii i najnowszych osiągnięciach biotechnologicznych. Darwinizm powstał jako dialog filozofów z biologami (i odwrotnie). Czy teraz coś taki dialog może wnieść? Pojawiło się sporo nowych faktów, niepasujących do prostego darwinizmu. Jest horyzontalny transfer genów, mikrochimeryzm, poznajemy epigenetykę. Jest o czym porozmawiać.

Dobór naturalny wciąż uzupełniany


Nauka ma charakter kumulatywny, ale czasem następuje mniejsze lub większe tąpnięcie, wstrząs i reorganizacja wiedzy (powstaje nowy paradygmat lub tylko nowa teoria). Tak było z teorią Karola Darwina o powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego. Przez lata uzupełniano teorie nowymi faktami, zintegrowanymi w postaci syntetycznej teorii ewolucji.
Czy nowe fakty, odkrywane przez biologie molekularną, burzą teorię doboru naturalnego? Nie, ale modyfikują naszą wiedzę o mechanizmach ewolucji. Odkrywamy nowe fakty, które co prawda nie przeczą darwinowskiemu pojmowaniu ewolucji, ale się w nim nie mieszczą, wykraczają. Potrzeba nowej syntezy. I być może dialog biologów z filozofami pomoże w inspiracji i poszukiwaniach nowych, przełomowych teorii.
Stanisław Czachorowski
Autor jest biologiem, ekologiem, doktorem habilitowanym, profesorem na Wydziale Biologii i Biotechnologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, miłośnikiem filozofii przyrody. Prowadzi blog pn. Profesorskie gadanie, z którego zaczerpnęliśmy ten wpis - za zgodą autora oczywiście.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Zobacz również