Jak zachować, a właściwie przywrócić, czystość wód w mazurskich (i nie tylko) jeziorach? Chyba jedyny sposób to wprowadzenie restrykcyjnych przepisów i dotkliwe kary dla brudasów.
Propozycje były różne: od zmian w obowiązujących przepisach, poprzez zmiany konstrukcyjne w budowie jachtów i łodzi, po zwiększenie liczby portów i różnorodne akcje edukacyjne.
Jedną z takich akcji pod nazwą „Zatkaj dziurkę” proponował Artur Tomkiewicz, właściciel Szkoły Żeglarstwa Natangia z Rydzewa. Chodzi tu o wyeliminowanie z użytkowania jachtów żaglowych i łodzi motorowych z tzw. toaletami morskimi, czyli z odprowadzaniem ścieków wprost do jeziora. Takie jednostki nie powinny pływać po śródlądowych akwenach. Gdyby ta propozycja miała wejść w życie, wymagałaby zmiany obowiązujących przepisów i przebudowy wielu jednostek pływających.
Oczywiście padały liczne głosy o zaostrzeniu kar za zanieczyszczanie jezior. W tej kwestii nie brakowało radykalnych głosów: np. za opróżnianie toalet chemicznych w miejscach niedozwolonych proponowano mandat w wysokości co najmniej 5000 zł.
Bardziej stonowane głosy podnosiły konieczność zwiększenia liczby przystani, portów i punktów odbioru nieczystości. Chociaż bowiem w ostatnich latach w tej mierze poczyniono ogromne postępy budując sieć ekomarin przy wsparciu funduszy unijnych, to jednak zbyt mało w stosunku do potrzeb.
Ważnym wątkiem, który przewijał się w wielu wystąpieniach była sprawa kosztów utylizacji odpadów. W wielu portach obowiązuje stawka 30 zł za pozbycie się nieczystości z toalety na jachcie. Wielu żeglarzy uznaje tę stawkę za zawyżoną i swoje ścieki (dodatkowo wzmocnione chemią) wylewa do wody. Stąd pomysły, aby w kosztach utylizacji uczestniczyły samorządy leżące nad jeziorami. Jeżeli mieszkańcom zależy na czystych jeziorach, jeżeli chcą by turystka rozwijała się, muszą uczestniczyć w kosztach utylizacji odpadów.
— Zebrane w czasie debaty uwagi posłużą nam do różnych działań, ale temat nie został jeszcze wyczerpany — zapewnia Jolanta Piotrowska, prezes FOWJM. — Będziemy występować o zmiany w prawie, lobbować wśród naszych parlamentarzystów na rzecz wprowadzania odpowiednich przepisów, poszukiwać możliwości rozwiązania przedstawionych problemów. Jest tu wiele do zrobienia dla Fundacji.
Sławomir Kędzierski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
wilkasiak #2124856 | 81.15.*.* 1 gru 2016 14:37
Tak dla ścisłości to Ekomarina w Wilkasach a nie Giżycku
Ocena komentarza: warty uwagi (2) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (1)