Mieszkała sobie kiedyś nad strumieniem piękna dziewczyna imieniem Alma. Pewnego dnia zapędził się tu polujący na niedźwiedzia młodzieniec imieniem Enke. Ugodził zwierza oszczepem, ale sam został przy tym ciężko ranny. Znalazła go Alma i pielęgnowała aż wyzdrowiał. Kiedy odjeżdżał, obiecał, że powróci i się z nią ożeni. Ale Alma, chociaż codziennie przychodziła nad strumień, czekała na próżno. Z tęsknoty wylała tyle łez, że strumień zamienił się w rzekę, którą miejscowi nazwali Almą. Nazwa rzeki zmieniała się, dzisiaj to Łyna.
Źródła rzeki znajdziemy w malowniczej scenerii w okolicach wsi Łyna. Tryskają w kilku miejscach. Szlak Łyny, który w 1958 roku przepłynął do wsi Kurki Karol Wojtyła zaczyna się w Brzeźnie Łyńskim. Wiosłujemy stamtąd po dość spławnej i nie wymagającej od kajakarza większego wysiłku rzeczce, która przepływa przez kilka malowniczych jezior, by w końcu dotrzeć do mostu w Kurkach.
Na miejscowym kościele znajdziemy informację o wspomnianym spływie z udziałem Karola Wojtyły. To właśnie podczas tej wyprawy nasz przyszły papież otrzymał wiadomość, że został wybrany biskupem pomocniczym Krakowa.
Dalej Łyna przepływa przez Jezioro Łańskie, które ma powierzchnię ok. 1000 ha. Nad brzegiem leży ścisły rezerwat Las Warmiński, jeżeli więc planujemy tu biwak, lepiej odstąpić od tego zamiaru. Możemy przenocować w ośrodku wypoczynkowym Rybaki. Potem jest rezerwat jezioro Ustrych (płynąc na tym odcinku, aż do wsi Ruś, musimy mieć zgodę wojewódzkiego konserwatora przyrody). W Rusi, ponieważ jest tam zakład hodowli ryb, musimy przenieść kajak na odcinku 200 metrów. Stamtąd docieramy do wsi Bartąg, a następnie do Olsztyna.
Przepływamy m.in. przez starówkę, po minięciu zamku musimy przenieść kajaki, aby ominąć pozostałość po dawnej elektrowni wodnej, zwaną przez miejscowych Niagarą. Za Olsztynem docieramy do elektrowni wodnej z 1907 roku. Tam też czeka nas przenoska. I kolejna, przy elektrowni w Brąswałdzie. Dalej jest jezioro Mosąg, Limajno, po czym przepływamy przez Dobre Miasto. Warto tu zatrzymać się i zwiedzić kolegiatę oraz Basztę Bocianią, gdzie znajduje się dobromiejskie muzeum.
Następnym miastem na trasie jest Lidzbark Warmiński.
Możemy tu obejrzeć muzeum w XIV-wiecznym zamku biskupim i obiekty nowego Hotelu Krasicki na Przedzamczu. Przed nami kolejne miasto: Bartoszyce. Dalej dopływamy do Sępopola, gdzie znajduje się przystań dla kajaków, a stamtąd do wsi Stopki (stanica wodna przystosowana do obsługi turystów). Tu kończymy spływ.
Władysław Katarzyński
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Stefan #22892 | 83.11.*.* 29 cze 2010 12:02
polecam www.kajakimazurskie.pl - splywy Łyną i Marózką
! odpowiedz na ten komentarz