Wyprawa na grzyby zakończyła się dla mężczyzny w średnim wieku złamaniem nogi, ale finał mógł być o wiele tragiczniejszy. Grzybiarz przez dwie godziny czołgał się ze złamaną nogą, nim przypadkowo odnalazł go inny miłośnik leśnych wędrówek i wezwał pomoc.
W sobotę odbyło się grzybobranie z leśnikami. Lasy Państwowe – Nadleśnictwo Elbląg już po raz trzeci zaprosiło mieszkańców Elbląga i okolic do lasu, na grzyby. Tym razem impreza odbyła się w nowo powstałym miejscu postoju pojazdów Rangóry, w lasach leśnictwa Jagodno.
Rozpoczynamy w sobotę 18 października o godz. 9 w miejscu postoju pojazdów „Rangóry” – leśnictwo Jagodno (aby dojechać na miejsce należy kierować się drogą wojewódzką nr 503 z Elbląga w stronę Tolkmicka i skręcić do lasu przy domu spokojnej starości w Jagodnie).
Kierując się słowami piosenki z "Kabaretu Starszych Panów", uczniowie szkoły w LIpinkach, wyruszyli na grzyby. Ich zbiory nie trafiły do garnka lub na sznurek, lecz do klasy przyrodniczej.
Choć w ciągu dnia bywa jeszcze całkiem ciepło, noce są już naprawdę chłodne. Nieuchronnie zbliża się więc czas, gdy kaloryfery będą pracować pełną parą, a okna będą szczelnie pozamykane. W domu będzie ciepło, musimy jednak zadbać o prawidłowy przepływ powietrza w pomieszczeniach.
Ogromne prawdziwki w lesie koło Bisztynka znalazł leśniczy Ryszard Żuchowski i dwie jego wnuczki. Leśnik natknął się też, po raz pierwszy w tym lesie, a pracuje już 48 lat, na zaskrońca zwyczajnego.
Kuchnia jest miejscem kojarzącym się z pięknymi zapachami, ciepłem i cudowną, domową atmosferą. To tu zaczynamy dzień aromatyczną kawą, przygotowujemy codzienne posiłki lub razem z dziećmi wycinamy fantazyjne kształty pysznych ciasteczek. Urządzając lub remontując kuchnię warto użyć dobrych jakościowo i odpowiednich do tego miejsca farb.
Chociaż zdaniem specjalistów w tym roku na Warmii i Mazurach nie można mówić o zatrzęsieniu grzybów w lasach, to niektórzy natrafili na imponujące okazy. No i po raz pierwszy od lat do sanepidu nie wpłynęło jeszcze żadne zgłoszenie o zatruciu grzybami.
710 gramów, 23 centymetry średnicy i ponad 70 centymetrów obwodu kapelusza — to waga i wymiary wielkiego grzyba, którego znalazł na naszym terenie Edward Sikorski, turysta z Zabrza.
61 borowików zebrał w sobotę nasz Czytelnik w jednym z podelbląskich lasów.
copyright © 2013-2024 Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5
Galindia Sp. z o. o. jest członkiem IAB Polska