W Puszczy Rominckiej na Mazurach ekolodzy i leśnicy odtworzyli 95 niewielkich zbiorników wodnych. Dzięki tym zbiornikom mogą żyć i rozmnażać się rzadkie gatunki płazów — mówi Jaromir Krajewski, dyrektor Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej.
— Zbiorniki nie są duże — tłumaczy Krajewski. — Mają około 300 metrów kwadratowych powierzchni i około 1,5 metra głębokości. Są częściowo nasłonecznione. To idealne warunki dla płazów. Najcenniejsze i najrzadsze z nich to traszka grzebieniasta, kumak nizinny, grzebiuszka ziemna czy ropucha szara. W sumie w odtworzonych zbiornikach żyje osiem gatunków płazów.
— Więcej jest nie tylko płazów, ale również motyli i ważek, a co za tym idzie, ptaków — wyjaśnia. — Ludzie też zmienili swoje nastawienie do płazów. Rozumieją, że są ważną częścią naturalnego środowiska.
— To był nasz autorski pomysł — opowiada Jaromir Krajewski. — Zagospodarowujemy opuszczone piwnice-ziemianki. Remontujemy drzwi i okna, żeby mogły tu zimować nietoperze i by nie przemarzały. Jak nietoperze dostają się do piwnic, kiedy są zamknięte okna i drzwi? — Wystarczy im bardzo wąska, nawet póltoracentymetrowa szpara, żeby się przecisnąć — odpowiada dyrektor.
Ewa Mazgal
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez