Występowanie pór roku jest następstwem ruchu obiegowego Ziemi wokół Słońca i nachylenia ziemskiej osi do płaszczyzny orbity tego ruchu. Towarzyszą temu zmiany długości trwania dnia i nocy, zmiany temperatury i nasłonecznienia. Czynniki te wpływają na periodyczne zjawiska zachodzące w świecie żywych organizmów. Nauka badająca owe zależności to fenologia. Wypada się zgodzić z prognozą naukowców, wszak idące w tym kierunku zmiany są wyraźne. Wczesna wiosna „zlewa się” z gorącym i suchym latem, a zimy są coraz bardziej łagodne z niewielkimi opadami śniegu i krótkimi okresami mrozów. Każda z czterech pór roku oferuje inny pejzaż. I każda odmiennie wpływa na odczuwanie przez nas otaczającej rzeczywistości. Zima (ta typowa) to biały, puszysty śnieg, mróz, „kwiaty” na szybach i na ciemnym jeziornym lodzie. Wiosną topnieją lody, przyroda budzi się z zimowego snu, zielenieje wszystko wokół a organizmy przystępują do rozrodu. Lato daje nam słoneczne plaże, błękitne wody, lasy pachnące miodem, malinami i jagodami. Jesienią zamierają rośliny zielne, a liście drzew się złocą i czerwienieją, aby w końcu opaść przed zimą.
Od zawsze różnorodność zmieniającej się w ciągu roku przyrody, zachwycała i inspirowała artystów. Powstawały wspaniałe muzyczne, literackie i malarskie dzieła. Do najbardziej znanych należą koncerty skrzypcowe „Cztery pory roku” Antonio Vivaldiego, będące doskonałym przykładem muzyki ilustracyjnej. Piękne opisy przyrody stworzył Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”. Oddziaływanie na ludzi zmieniającej się w ciągu roku przyrody wspaniale przedstawił Władysław Reymont w „Chłopach” i Eliza Orzeszkowa w „Nad Niemnem”. Nie można nie wspomnieć dzieł polskich malarzy, do których powstania inspiracją była zmieniająca się przyroda. Na przykład słynne „Babie Lato” Józefa Chełmońskiego czy "Zima na wsi" Stanisława Kamockiego. Pory roku zachwyciły też twórców muzyki rozrywkowej. O wiośnie śpiewał Marek Grechuta („Wiosna, ach to ty”), o lecie Bajm („Piechotą do lata”), o jesieni Hanna Banaszak („Jesienny Pan”) i Jadwiga Strzelecka („A w górach już jesień”), zaś o zimie Maryla Rodowicz („Jeszcze zima”) i Skaldowie („Z kopyta kulig rwie”). Jeden z muzyków zespołu Czerwone Gitary zdradził w piosence "Cztery pory roku", że lubi nie jedną, a wszystkie cztery pory roku.
Cykliczne roczne zmiany w naturze są niezbędne do zamknięcia odwiecznego koła życia i przypominają nam o nieodwracalności mijającego czasu. Każdy z nas przeżywa je na swój sposób.
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez