Odpowiedź jest prosta: najwyraźniej się pożywia. I tu rodzi się pytanie, co jedzą ślimaki winniczki. Czy tylko przetrawione resztki, pozostawione przez inne zwierzęta?
Zanim napiszę, co z ksiąg i internetu wyczytać można na ten temat, przejdę do doświadczeń z samodzielnych obserwacji.
Pamiętam, jak kiedyś w wakacje, za pacholęcych czasów, mierzyłem migracje ślimaków winniczków. Każdego spotkanego oznaczałem cyfrą za pomocą odpowiedniego ołówka (długopisem nie dało się pisać po muszli), w zeszycie zapisywałem miejsce znalezienia, datę i krótki opis osobnika. Do tego powstawała mapka zarośli, gdzie żyły ślimaki winniczki – obiekt moich dociekliwych analiz. Codziennie przemierzałem zagajnik i szukałem ślimaków. Ciągle znajdowałem nowe, a prawie nigdy nie mogłem napotkać poprzednio oznakowanych. Albo ich było dużo więcej, niż sobie mogłem wyobrazić, albo ołówek się ścierał ze skorupki. Moje dawne wakacyjne notatki z badania winniczków leżą gdzieś w starym zeszycie. Były fascynującą, wakacyjną przygodą.
Kłopot z obserwacjami ślimaków winniczków jest taki, że aktywne są głównie w nocy i nad ranem oraz w deszczową pogodę. Południowa susza im nie służy. Trudno się obserwuje w nocy, poza tym jak poznać, że żerują a nie tylko się przechadzają? Zapewne jest na to rada. Można oczywiście zrobić sekcję i poznać budowę aparatu gębowego oraz przewodu pokarmowego lub po prostu wyczytać to z książek i na podstawie wiedzy ogólnej wyciągać wnioski. Bo w przyrodzie wszystko jest logicznie ze sobą powiązane. Skoro gatunki przystosowane są do środowiska, w którym żyją, to ich budowa ma związek z trybem życia i odżywianiem.
Można oczywiście także założyć hodowlę ślimaków w domu, w akwariach-terrariach. Wówczas w warunkach w pełni kontrolowanych można sprawdzać, co i ile jedzą. Małym utrudnieniem jest to, że w warunkach sztucznych ślimaki jedzą pokarm, którego w warunkach naturalnych nie spotykają, np. karma dla kota.
Wróćmy zatem do naszych poszukiwań w piśmiennictwie. W internecie trudno znaleźć, najczęściej otwierają się różne strony dla hodowców ślimaków. Dla hodowcy ważne jest, by ślimaki rosły, więc podają bardzo różną „paszę”. Ale i z takich informacji nie można wiele mądrego wywnioskować.
Sięgnąłem zatem do książki „Ślimaki lądowe Polski” Andrzeja Wiktora, (Wydawnictwo Mantis, Olsztyn 2014). Gdzie jak gdzie, ale u specjalisty to na pewno coś znajdę. Ale i to okazało się nie takie proste, bowiem szczegółowe opisy gatunków dotyczą budowy, cech diagnostycznych (jak odróżnić od gatunków podobnych), rozmieszczenia, pochodzenia. Brak pełnych opisów o szczegółowej biologii każdego gatunku. Trzeba szukać w części ogólnej, dotyczącej biologii ślimaków.
Ślimak winniczek (Helix pomatia) występuje w zaroślach, między krzewami, w lasach, parkach, na cmentarzach oraz w ogrodach. Pierwotnie gatunek ten zamieszkiwał najpewniej południową i południowo-wschodnią część Polski. Dziś spotykany jest w całym kraju i łatwo wnika do siedlisk, przekształconych przez człowieka. Jest więc gatunkiem synantropijnym.
I co w tych parkach, cmentarnych zaroślach czy lasach może spotkać? „Żywi się świeżymi liśćmi, stąd często uważany za szkodnika ogrodów” (Wikipedia), a zatem można go uznać za roślinożercę. „Winniczki żywią się zielonymi częściami roślin. Żerują głównie nocą, ale także podczas deszczowych i pochmurnych dni.” (https://www.medianauka.pl/winniczek). Przytoczone fragmenty pochodzą jednak z różnego typu zbiorczych encyklopedii i kompendiów, a nie ze źródeł pierwotnych (publikacji naukowych). Upowszechniają więc tylko wiedzę powszechnie uznaną (ale nie znaczy, że aktualną).
Na forach dyskusyjnych można znaleźć i takie odpowiedzi ślimaki winniczki żywią się miętą i sałatą, Żywi się świerzymi liściami (pisownia oryginalna). Trudno określić, czy jest to powielanie encyklopedii, czy własne obserwacje. Przez ogrodników bywa uważany za szkodnika, ale umiarkowanego i w bilansie raczej pożądanego w ogrodzie. Sięgnijmy ponownie do wspomnianego dzieła Andrzeja Wiktora:
Na samym początku ponownie chciałbym podkreślić, że winniczek należy do najmniej szkodliwych ślimaków, które mogą pojawić się w ogrodzie. Pojedyncze sztuki są raczej wskazane, zjadając jaja ślimaków nagich, łącznie z innymi sprzymierzeńcami ogrodu winniczek będzie wywierał pozytywny wpływ na zachowanie równowagi biologicznej”
I dalej:
Żeruje przede wszystkim w nocy, nad ranem oraz w pochmurne dni. Żywi się roślinami, zazwyczaj zwiędniętymi ich częściami, zjadają także jaja największych wrogów ogrodu ślimaków nagich. (źródło). Mamy więc dwie dodatkowe informacje, że zjada rośliny zwiędnięte oraz inne pokarmy, takie jak jaja innych ślimaków. Zatem roślinożerność nie jest taka obligatoryjna a zakres pokarmowy bywa szerszy. Tak jak w przypadku chyba większości zwierząt.
W „Ślimakach lądowych Polski” wyczytać można także, że nasze lądowe gatunki nie są wyspecjalizowane pokarmowo. Ich aparat gębowy ulega tylko niewielkim modyfikacjom i nie nadaje się do sortowania pokarmu. Występują u nas ślimaki roślinożerne i drapieżne. Ale nawet drapieżne od czasu do czasu zjadają różne części roślin lub szczątki organiczne. Są także ślimaki wszystkożerne (polifagiczne). Ślimak winniczek zaliczany jest do roślinożernych. Dla gatunków roślinożernych pokarm stanowią żywe części roślin (głównie młode pędy i liście roślin kwiatowych). Zjadają także owoce, bulwy, kłącza. Ale są i gatunki preferujące martwą materię organiczną, gnijące części roślin wraz z żyjącymi na nich grzybami i bakteriami. Aparat gębowy roślinożerców pozwala na odcinanie fragmentów pokarmu lub zeskrobywanie go tarką. Gatunki roślinożerne mają stosunkowo długi przewód pokarmowy (to prawidłowość ogólnobiologiczna, dotyczy nie tylko ślimaków). Pokarm roślinny co prawda zawiera dużo energetycznej celulozy, ale większości zwierząt brakuje enzymów, trawiących celulozę. W dłuższym przewodzie pokarmowym mogą rozwijać się grzyby i bakterie, za pomocą ich enzymów trawiona może być celuloza. Niemniej A. Wiktor zaznacza: wydaje się, że ślimaki [lądowe, w Polsce] takich symbiontów nie mają. A skoro ślimak winniczek najpewniej symbiontów nie ma (przynajmniej odkrytych) to nie należy się dziwić, że korzysta z tego, co na zewnątrz. I że żeruje na odchodach, w tym przypadku dzika. Takie urozmaicenie diety.
Wszystkożercy zjadają różny pokarm: żywe rośliny, martwe rośliny, padlinę (martwe owady, drobne kręgowce, dżdżownice) czy kał kręgowców. Notowano także zjadanie piskląt w gnieździe przez duże ślimaki nagie (
Arion rufus,
A. lusitanicus),
o czym już wspominaliśmy.
Zjawisko kanibalizmu u ślimaków jest rzadko obserwowane w naturze, natomiast znacznie częściej w hodowlach (zwłaszcza przy dużym zagęszczeniu). Albo więc w hodowli mamy okazję częściej obserwować ślimaki, albo warunki odbiegają od naturalnych (np. zbytnie przegęszczenie), przez co pojawiają się nieco inne zachowania. W warunkach hodowlanych ślimaki lądowe zjadają np. gotowane jarzyny, żółtko jaj kurzych, pasztet, mleko w proszku, otręby, papier czy karmę dla kotów.
Jak widać na zamieszczonym zdjęciu, także w przyrodzie ślimaki winniczki spotykają różny pokarm.
Stanisław Czachorowski
Autor jest biologiem, entomologiem i hydrobiologiem, doktorem habilitowanym, profesorem na Wydziale Biologii i Biotechnologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Włodzimierz #3114555 | 91.146.*.* 24 kwi 2024 18:55
Nareszcie udało mi się trafić na wiarygodny artykuł. DZIĘKUJĘ Od teraz inaczej będę traktował winniczki w ogrodzie.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
Gocha #3105067 | 83.5.*.* 11 wrz 2022 10:10
To bardzo ciekawe, na działce spotykam dużo winniczków, ale nie widzę żadnych śladów ich żerowania. Natomiast ślimaki nagie to ewidentnie szkodniki - zjadają owoce i liście fasolki szparagowej i młode owoce cukinii.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
Lhdnjdnxidnz #3104192 | 37.248.*.* 8 sie 2022 11:52
raczej masła nie jedzą
! odpowiedz na ten komentarz
Tomek #3067442 | 79.191.*.* 28 maj 2021 11:13
Bardzo fajny artykuł. Potwierdził moje przypuszczenia jak pożyteczne są te ślimaki w ogrodzie.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! odpowiedz na ten komentarz
Nela #2582153 | 94.254.*.* 17 wrz 2018 12:09
Sprzedam oczyszczone i zdezynfekowane muszle ślimaka winniczka naturalne lub kolorowe. Nadadzą się zarówno do dekoracji, celów akwarystycznych, jak i do przemysłu spożywczego. Muszelki malowane i pakowane ręcznie. Średnica muszli wynosi około 3cm. ATRAKCYJNE CENY! Telefon: 795 450 758 E-mail: contact@goldenhelix.pl
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)