Wspomnienie złotego mazurskiego maja

2017-06-14 08:12:36 (ost. akt: 2017-06-13 18:26:00)
Żółty kobierzec jastrzębca kosmaczka

Żółty kobierzec jastrzębca kosmaczka

Autor zdjęcia: Maria Olszowska

Wiosna w tym roku zwlekała z przyjściem i wcale nie zauroczyła nas od razu piękną, słoneczną aurą. Opóźnienie zaobserwować można było w przesunięciu kwitnienia pierwszych drzew i krzewów.

Kasztanowce nie podtrzymały tradycji i nie rozkwitły na czas pierwszych pisemnych egzaminów maturalnych. Za to rośliny zielne nadrobiły wiosenne zaległości i pojawiły się w „swoim” czasie. W maju pokryły żółtymi dywanami otwarte przestrzenie. Najpierw mniszek lekarski (Taraxacum officinale) zawłaszczył łąki i przydrożne rowy, aby kilkanaście dni poźniej zamienić się w białe dywany dmuchawców. Wystarczył silny wiatr, aby uniesione z wiatrem „parasole” poleciały hen, stając się w innych stronach gwarantem malowniczych pejzaży w następnym sezonie wegetacyjnym.
Mniszek to ziele o wszechstronnych właściwościach leczniczych. Posiada właściwości odtruwające, oczyszczające i moczopędne. Wspomaga pracę wątroby, przewodu pokarmowego, układu oddechowego, przyspiesza gojenie ran. Jest pomocny w reumatyzmie i w odchudzaniu.
W maju co roku na polach uprawnych kwitnie mazurskie złoto- rzepak ozimy (Brassica napus). W słoneczne dni w otoczeniu tych pól unosi się zawsze wspaniały miodny zapach. Rzepak to jedna z najważniejszych roślin oleistych i miododajnych. Z jego nasion uzyskuje się olej jadalny, wytwarza się pokost i paliwo do napędu silników wysokoprężnych.
Nawet koniec maja jest malowniczy, bo wtedy na terenach nasłonecznionych, na łąkach suchych i piaszczystych, pojawiają się następne żółte kobierce masowo kwitnącego jastrzębca kosmaczka (Hieracium pilosella) czyli niedośpiałka. Osiedlowe trawniki z jastrzębcem prezentują się wielce atrakcyjnie. Przetwory z tego ziela stosowane zewnętrznie działają ściągająco, gojąco, rozkurczowo, a wewnętrznie - wykrztuśnie i moczopędnie. Wykorzystuje się go także w leczeniu biegunki, wrzodów żołądka i dwunastnicy oraz chorób płuc. Jastrzębiec kosmaczek zakwitnie masowo na naszych trawnikach jeszcze raz z początkiem jesieni. Pozwoli nacieszyć się owym „złotem” przed zimą.
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. adam #2266599 | 83.24.*.* 15 cze 2017 18:50

    Piekne jest to co piszecie i pokazujecie lecz zapominacie napisac co kryje sie wtych pięknych łąkach. Bylismy na wczasach pod Ełkiem Wypozyczyliśmy domek było nas 9 osób w tym piecioro dzieci.Po powrocie wielu znas zle sie czuło poddaliśmy sie leczeniu i u 8 osób stwierdzono Boleriozę..Jedna osoba miala rumien. Codziennmie u naszego pieska znajdowliśmy po kilka kleszczy. Jednak nie przyszlo nam do głowy że ofiarami padliśmy i my. Ostrzegamy bo nas ostrzegano. Takiej plagi nigdy nie było kleszczesą nawet na ścianach domków wewnątrz. Lekarz twierdzi zeby nie panikować choć tego sie nigdy nie wyleczy. Dodał że płakalibysmy gdyby dopaDLO NAS POKLESZCZOWE ZAPALENIE OPON MÓZGOWYCH KTORE CZĘSTO KONCZY SIE SMIERCIA dZIŚ CZTAMY JAK TŁUMY WALĄ NA mAZURY. dRESZCZ NAS PRZECHODZI.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Zobacz również