Małgorzata Lipka to groomer, czyli psi fryzjer. Posiada tytuł mistrzowski w zawodzie i z ogromną pasją podchodzi do naszych czworonożnych przyjaciół. Opowiedziała o swojej pracy, która polega nie tylko na pielęgnacji zwierząt, ale również ich słuchaniu.
— Ta moda przyszła do nas z zachodu. Strzyżeniem psów zajmuję się kilkanaście lat, natomiast swój zakład mam od 7 lat. Oczywiście zaczęło się od treningów na własnym czworonogu. W zasadzie od 12 roku życia wiedziałam, czym chcę się zajmować. Skończyłam studia z Architektury Krajobrazu na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, ale ani jednego dnia nie przepracowałam w zawodzie. Od razu po studiach założyłam salon groomerski.
Czytaj e-wydanie
Aby przeczytać cały artykuł, kup sobotnie e-wydanie Gazety Olsztyńskiej.
Wejdź na stronę >>> kupgazete.pl lub kliknij w załączony PDF.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
DG #2878087 | 188.147.*.* 1 mar 2020 07:51
Jeżeli właściciel pilnuje i interesuje się swoim psem to popieram nawet i budowę burdelu dla psów. Najgorsze są osobniki które wychodząc do pracy zostawiają nieułożonego psa, resztę osoby w temacie wiedzą. To jak życie na wulkanie, nie wiesz kiedy, z jaka intensywnością i jak długo potrwa napierdala**** jeba**** psa.
! odpowiedz na ten komentarz