Podobno w Polsce pojawiły się szakale (normalnie żyją na Bałkanach), spodziewać się możemy w miastach… dzikich papug. Nie są to skutki jednorazowych anomalii pogodowych tylko są efektem długotrwałych i kierunkowych zmian. No ale modliszka!
Modliszka na ścianie
Ale wróćmy do owadów. Na początku sierpnia dostałem nietypowe zdjęcie, wykonane w Lesie Miejskim, na skraju miasta. Stoi tam kilka budynków – kompleks konferencyjny Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego SA w Olsztynie. 4. sierpnia 2014 r. pan Piotr Odoj na ścianie budynku spotkał… modliszkę zwyczajną.
Owad miał około 5-6 cm długości tułowia. Zdjęcie marne bo robione telefonem. Okoliczności: kilkudniowa fala upałów, budynek położony w lesie miejskim - pisze pan Piotr.
Do tej pory myślałem, że modliszkę w Olsztynie można spotkać tylko w sklepie zoologicznym.
Mniszka modliszka
Modliszka zwyczajna (Mantis religiosa) to jedyny krajowy i środkowoeuropejski przedstawiciel rodziny modliszkowatych (Mantidae). Na południu Europy występuje kilka innych gatunków modliszek, m.in. modliszka śródziemnomorska, modliszka niepozorna, modliszka mała.
Modliszka zwyczajna to jeden z najbardziej znanych i intrygujących swoim wyglądem i zachowaniem owadów. Na ogół znany z książek, filmów itd. Zawsze marzyłem, żeby spotkać modliszkę w naturze. Wiedziałem, że muszę udać się na południe (Puszcza Sandomierska czy Lasy Janowskie). Ale zawsze brakowało czasu i sposobności. Nie chciał Mahomet przyjść do góry, to góra przyszła do Mahometa…
Swoją łacińską i polska nazwę zawdzięcza ułożeniu odnóży pierwszej pary – niczym modląca się mniszka. Zwłaszcza, że jako owad drapieżny często zastyga w bezruchu, czekając na ofiarę; wygląda wówczas, jakby zagłębiona była w głębokiej modlitwie i kontemplacji. W dawnych książkach spotkać można także nazwy: liściec modliszka, markaczka, modliszka bigotnik. Modliszki znamy z ich drapieżnych zwyczajów oraz faktu zjadania samca po kopulacji (kopulacja trwa długo, czasem kilka godzin). Niezwykły owad, niezwykłe zwyczaje… a teraz okazuje się, że będzie ją można być może spotkać w pobliżu domu. Ubarwienie ciała ma zazwyczaj zielone czasem żółtozielone lub jasnobrązowe. Samce są zazwyczaj mniejsze od samic. Sądząc po wielkości, w Olsztynie na zdjęciu uwieczniono samicę.
Pierwsza para nóg przekształcona jest w charakterystyczny narząd chwytny (podobne odnóża pierwszej pary maja larwy niektórych chruścików, np. z rodzaju Phryganea). Dorosłą modliszkę można spotkać od sierpnia do października, kiedy jest dostatecznie ciepło. Samica składa do kilkuset jaj, umieszczonych w charakterystycznym kokonie zwanym ooteką. Zimują jaja, a wczesną wiosną (zazwyczaj w maju) wylęgają się larwy, podobne do owadów doskonałych (ale bez skrzydeł). Larwy też są drapieżne.
Skąd toto przyleciało?
Klimat zmienia także sens zapisów w książkach i encyklopediach. Do tej pory można spotkać się z informacją, że modliszka zwyczajna w Polsce występuje tylko w części południowej, na ciepłych i suchych stanowiskach, na śródleśnych łąkach, polanach i brzegach lasów. Typowym siedliskiem są zakrzaczone tereny trawiaste. W Polsce modliszka preferuje mocno nasłonecznione polany i brzegi borów sosnowych, porośnięte wrzosowiskami.
Samice raczej niechętnie latają (w książkach spotkać może informację, że do lotu zdolne są tylko samce – ale sam samiec nie wystarczy, by pojawiła się populacja na nowym terenie). Zatem tym bardziej zastanawia obecność tego owada w Olsztynie (północna Polska). Czy to skutek naturalnej migracji, przypadkowego zawleczenia czy też efekt wypuszczenia z hodowli? Czy przetrwa zimę i czy populacja się utrzyma?
Słyszałem już tegoroczne doniesienia o obserwacji modliszek w Międzyrzeczu. Nie byłaby to więc odosobniona sytuacja. W każdym razie oczy trzeba mieć szeroko otwarte.
W Polsce modliszka uważana jest za gatunek rzadki i spotykana jest na stanowiskach o szczególnie sprzyjającym mikroklimacie. W regionie śródziemnomorskim występuje licznie na wielu stanowiskach. W Polsce modliszka umieszczona jest w Czerwonej Księdze z kategorią EN (gatunek bardzo wysokiego ryzyka) i jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Okazuje się, że takie niezwykłości spotkać można nawet w Olsztynie.
Stanisław Czachorowski
Autor jest biologiem, entomologiem i hydrobiologiem, doktorem habilitowanym, profesorem na Wydziale Biologii i Biotechnologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Grzegorz Dałek #3115566 | 5.173.*.* 24 sie 2024 11:18
W w Olsztynie jednak są modliszki. Już dwie w tym miesiącu widziałem na Osiedlu Panorama uli jedną tydzień temu w zaroślach obok ul Bratkowej
! odpowiedz na ten komentarz
eR #2784281 | 37.47.*.* 31 sie 2019 08:12
Żaden słoik. Butryny. Tez wczoraj widziałem modliszke. Jestem wieloletnim terrarysta i znam się trochę...widziałem u siebie też polskiego kolibra
! odpowiedz na ten komentarz
NN #1613426 | 89.68.*.* 19 gru 2014 18:59
Mantis Religiosa żyje w Polsce jako jedyna modliszka i jest pod ochroną.
! odpowiedz na ten komentarz
twdi-c #1485211 | 88.156.*.* 15 wrz 2014 12:47
pewnie masz rację że zwiała komuś ze słoika.Jak już na polach pojawiają się pytony żółte to i widok modliszki w naszych rejonach nie dziwi
! odpowiedz na ten komentarz
seq #1468822 | 88.156.*.* 24 sie 2014 21:29
Zwiala komus ze sloika
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
abc #1464695 | 213.73.*.* 19 sie 2014 14:48
za wiarę w ocieplania klimatu powinni odbierać profesury.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)